Wsapaniale tanczyło sie tango w ramionach pani E. Sam taniec byl raczej zwyczajnie nieudany, ale te oczy... piekne i chce sie w nie patrzec, jednak ich wyraz... Miałam wrażenie, ze pani E oskarża mnie o coś. Nawet nie wiem o co. Moze sprawdziło sie powiedzenie, ze "OCZY SĄ ZWIERCIADŁEM DUSZY". Lecz, czy to az tak wazne. Poprostu bylo wspaniale i nic tego nie zmieni.
Jeżeli zas chodzi o poczatek lekcji, to musze przyznac ze sie wyzylam na Wice, depczac jej po nogach...
Pozdrawiam wszystkich czytających.
Specjalne pozdrowienia dla:
Oli ,
Pani E,
Wiki,
Szpilki,
oraz dla wszystkich, ktorzy skomentuja ta notke
PS Nigdy wiecej o HP!! |